niedziela, 2 lutego 2014

Rozdział 2 - Leg-pull & Proposal

Austin

Stałem osłupiały i wpatrywałem się w Ally. Zresztą Dez i Trish też. Ona nas nie pamięta... Dez ze łzami w oczach podszedł do brunetki.
- I kto teraz nauczy grać Teodora na pianinie... ? - spytał i wyciągnął misia z plecaka. Dez mnie czasami powala.
- Dez ogarnąłbyś się trochę. Nasza przyjaciółka straciła pamięć, a ty tu o jakimś głupim misiu gadasz ! - walnęła go w ramię.
- Ally tylko straciła pamięć, a co ma powiedzieć Teodor ?! On zawsze chciał grać na pianinie ! - powiedział i przytulił misia. Masakra po prostu.
- Ally serio mnie nie pamiętasz ? - spytałem - Jestem Austin, twój przyjaciel i partner. Tworzymy razem muzykę. - rzekłem i znowu zacząłem się w nią wpatrywać. Dziewczyna tylko coraz szerzej się uśmiechała, aż wybuchła gwałtownym i głośnym śmiechem. Nie wiedziałem o co kaman.
- O co chodzi ? - spytałem zszokowany jej reakcją.
- Pamiętasz jak kiedyś założyliśmy się kto jest lepszym aktorem ? - uśmiechnęła się chytrze - Wygrałam ! - krzyknęła rozpromieniona. Myślałem że ją po prostu uduszę.
- Ally, przestraszyłaś nas ! - krzyknęła oburzona Trish.
- Przepraszam, ale zależało mi na wygranej. - uśmiechnęła się ponownie, a my odwzajemniliśmy ten gest. Szczerze uwierzyłem w to co odegrała i muszę przyznać że jest dobra.
- Tylko więcej tak nie rób.. - zaczął Dez - Teodor jest bardzo wrażliwy - rzekł po czym posłałem mu spojrzenie typu "serio Dez?". Rozmawialiśmy i się śmialiśmy, kiedy do sali wszedł lekarz.
- Widzę że pańska dziewczyna ma dobry humor - uśmiechnął się i spojrzał na mnie. Ally wpatrywała się we mnie z otwartymi ustami ze zdziwienia. Będzie się działo...
- Za ile będzie mogła wyjść ze szpitala ? - zapytała Trish.
- Myślę że już jutro - odpowiedział lekarz - Na razie muszę iść. Do widzenia. - rzekł i wyszedł z sali. Ally spojrzała na mnie złowrogim wzrokiem.
- Austinie Monico Moonie, czy ja o czymś nie wiem ? - zapytała ostro i uniosła jedną brew do góry.
- Nie skądże.. - odpowiedziałem speszony. A ona wbiła we mnie ten swój wzrok mordercy, jakby dotykał jej zeszytu. Czemu ona zawsze musi wygrywać ??!
 - Dobra.. - szepnąłem pod nosem - Powiedziałem lekarzowi że jestem twoim chłopakiem tyklko dlatego żeby się z tobą zobaczyć - powiedziałem na jednym wydechu. Wpatrywała się we mnie przez dłuższą chwilę. - Obrazisz się ? - spytałem.
- Nie skądże - zaśmiała się szyderczo - Nie obrażę się.Tylko jak wyjdę ze szpitala to ci nogi z dupy powyrywam !! - krzyknęła uśmiechnięta.
- Nie martw się stary.. - zaczął Dez - Odrosną ci później nowe nogi - uśmiechnął się. Razem z Ally wybuchnęliśmy śmiechem, a Trish walnęła się otwartą dłonią w czoło, wyciągnęła telefon i udała że od kogoś odbiera.
- Deziu.. Dzwoniła twoja babcia i mówiła że została porwana przez kosmitów - uśmiechnęła się złowieszczo. Wiedziałem że coś knuje.
- Oo nie ! Trzymaj się babuniu już pędzę ! - zawrzeszczał Dez i wybiegł z hukiem z sali.
- Bosz... Nadal nie umiem uwierzyć że na świecie jest taki człowiek.. - rzekła załamana Trish - To ja już będę lecieć, pa ! - pożegnała się i wyszła. Zostałem sam z Ally. Cały czas była uśmiechnięta. Fajnie tak popatrzeć na szczęśliwą przyjaciółkę.
- Ally, znasz Studio On Beat ? - zapytałem uśmiechnięty.
- No przecież ! To najlepsza szkoła muzyczna ! A czemu pytasz ?  -spojrzała na mnie pytającym wzrokiem.
- Bo ten, surfowałem sobie po internecie i natknąłem się na ogłoszenie że przyjmują nowych uczniów i przesłuchanie może odbyć się przez internet. Ally, co ty na to żebyśmy spróbowali  - zapytałem. Ona uśmiechnęła się szeroko pokazując przy tym szereg białych ząbków.
- Możemy spróbować - odpowiedziała rozpromieniona, po czym mocno się przytuliliśmy.
- Lekarz powiedział że jutro możesz wyjść więc przyjadę po ciebie z Derish, oczywiście - powiedziałem.
- Derish ? - zapytała zdziwiona.
- Dez i Trish, czyli Derish. Połączyłem ich imiona. Nasze to Auslly. Twoje i Trish to Allish. Moje i Trish to Ausish. Twoje i Deza to Dezlly, a moje i Deza to Destin. - uśmiechnąłem się triumfalnie.
- Masz do tego głowę. - zaśmiała się. - Auslly, Auslly- powtarzała sobie szeptem. - Spodobało mi się - uśmiechnęła się i znowu mnie przytuliła.



________________________________________

Hej ;* Sorki że taki krótki, ale jakoś nie miałam weny xD To co ? Do następnego ;D

- Rossy ;*

1 komentarz:

Music ♥

Szablon wykonała DaFne z Wyimaginowanej Grafiki.